powrót na stronę główną

 

UNIKATOWE KARTKI PAPIERU

Konserwator zabytków z Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie – Pani Katarzyna Dudek przeprowadziła dla naszych uczniów warsztaty czerpania papieru. W tym celu w jednej z klas urządziła pracownię przypominającą wyspecjalizowaną manufakturę z rozstawionymi sprzętami – kuwetami z różnokolorową wodną zawiesiną włókien celulozowych (masą papierową) sitami, prasami, suszarkami. Klasa wyglądała nietypowo i intrygująco.

Pani Katarzyna wyjawiła naszym uczniom nie tylko historię papieru, ale również tajemnicę uzyskiwania papieru czerpanego. Doniosłość poznania tej tajemnicy doceniliśmy tym bardziej, że sztuka wyrobu papieru, zanim rozpowszechniła się w XVIII wieku, była zazdrośnie strzeżona przez pierwszych twórców przez 700 lat. Interesująca okazała się historia związana z produkcją materiałów piśmiennych – od starożytnych papirusów i pergaminu, do papieru czerpanego i powstania współczesnego przemysłu papierniczego, a słowo „szmaciarz”, w związku z rolą tego zawodu w produkcji papieru, nabrało zupełnie innego znaczenia. Nasza cywilizacja rozwinęła się między innymi dzięki wynalezieniu papieru, a jego znaczenie rosło od niemal dwóch tysięcy lat i nadal, nawet w obecnej dobie Internetu, jest on niezbędny mimo stosowania elektronicznych czytników tekstu. Tym bardziej, że właśnie to książki okazują się trwalsze, gdyż nośnik elektroniczny może jednym ruchem zostać skasowany lub „pożarty” przez wirusy.

Pani Katarzyna zaprezentowała zabytkowe próbki papieru czerpanego ze znakami wodnymi zwanymi filigranami – świetlnymi prześwitami. Znak wodny uzyskiwano w wyniku zaplanowanego zmniejszenia grubości arkusza przez wyszycie drutem zaprojektowanego wzoru na wewnętrznej stronie sita pa­pierniczego. Wprowadzenie znaku wodnego umożliwiało identyfikację papierni i stanowiło gwarancję jakości.

Następnie pod okiem doświadczonej instruktorki uczniowie samodzielnie przystąpili do czerpania papieru za pomocą drewnianych ramek w taki sposób, jak odbywało się to przed wiekami, jego formowania, odwadniania na sitach, suszenia.

Wszyscy z zaangażowaniem i radością przystąpili do pracy, a efekt końcowy był imponujący – na suszarce wisiały kartki o wyjątkowym charakterze – o różnorodnych fakturach, kształtach, kolorach, z zatopionymi ziołami i nasionami kwiatów.