powrót

 

Czy można kształtować charakter?

 

Saint Simon w swoich  „Pamiętnikach” jako przykład możliwości wpływania wychowawców na charakter podaje fragment z biografii księcia Burgundii, wnuka Ludwika XIV.

"Książę ten urodził się groźnym i od zarania młodości wzbudzał drżenie: twardy i wpadający w złość niepohamowaną, którą wywierał nawet na rzeczach bezdusznych; gwałtowny aż do szaleństwa, nie znoszący najmniejszego oporu, nawet czasu i żywiołów, bez wpadania w zapalczywość wywołujący obawę, że wszystko mu popęka w ciele, nadmiernie uparty, namiętnie zamiłowany w rozkoszach wszelkiego rodzaju..." [5].
Każdy przyzna, że wychowanie księcia z takim charakterem nie było zadaniem wcale łatwym. Pomimo to książę de Beauvilliers z pomocą Fenelona i księdza de Fleury "pracował bez wytchnienia - jak mówi dalej Saint Simon - by zmienić to okropne usposobienie; wreszcie, z pomocą Bożą, gdy wychowanek doszedł do osiemnastego roku życia, dzieło ich było dokonane. Książę, porzuciwszy otchłań złych skłonności, wyrobił w sobie uprzejmość, łagodność, ludzkość, umiarkowanie, cierpliwość, skromność, ducha pokuty i o tyle, o ile odpowiadało jego stanowi, a nawet czasem ponadto - pokorę i surowość względem siebie".

 

powrót na stronę główną